Krótko powiedziała o wyborach. Zdementowała też krążące plotki o zatargu z TVP
Beata Kozidrak odpowiadała na pytania fanów na Instagramie. Postanowiła jednak dodać sporo od siebie i skomentowała m.in. zbliżającą się drugą turę wyborów prezydenckich. Krótko, ale na temat.
Beata Kozidrak opublikowała na Instagramie nagranie ze swojej pierwszej relacji na żywo. Artystka bardzo osobiście odniosła się do zbliżającej się drugiej tury wyborów, ale także poruszyła głośny ostatnio w internecie temat rzekomego konfliktu z TVP. Co powiedziała? Widać od razu, że było jej trudno o tym mówić.
Zobacz: Gwiazdy głosują. Każdy kandydat na prezydenta ma mocne wsparcie celebrytów
Piosenkarka zaczęła swoje nagranie od apelu do obserwatorów i fanów. Mówiła o tym, jak ważne jest pójście na wybory.
- Kiedy jeszcze były koncerty, widziałam pod sceną trzy pokolenia moich cudownych fanów. Przychodziliście tak tłumnie. Dlatego 12 lipca idźcie na wybory. Bardzo was o to proszę. To jest ważny dzień. Ważna jest wasza decyzja - powiedziała Beata.
Apeluje szczególnie do tych niezdecydowanych. - Bardzo proszę, nie siedźcie na du..., za przeproszeniem. Idźcie. Mój kraj na to czeka - przyznała.
- Nie zostałam nigdzie za granicą, chociaż miałam różne propozycje. Zawsze wracałam, bo to jest mój kraj. Jeśli czujecie tak samo jak ja, to idźcie na wyboru - dodała.
Kozidrak następnie odpowiadała na pytania fanów, które najczęściej dostaje. O książkę i jak idą nad nią prace (premiera możliwa jest dopiero pod koniec roku), o to, jak sobie radzi podczas pandemii, ale też jak to robi, że jest tak silną kobietą.
Artystka przyznała, że czasem to tylko pozory i potrzebuje ogromnego wsparcia, ale z drugiej strony życie na świeczniku wymusiło na niej bycie silną.
Tu Kozidrak odniosła się do ostatnich medialnych doniesień. Mowa o plotkach, że nie została zaproszona przez TVP do bycia jurorem w "The Voice" ze względu na krytykę partii rządzącej. "W TVP nie chcą jej za jej słowa, o tym, że "przeżyła komunę, to i PiS przeżyje" - mówił informator Pudelka.
Kozidrak ostro to skomentowała.
- Ostatnio dowiedziałam się, że nie występuję w "The Voice" tylko dlatego że mam inne przekonania polityczne. To jest kłamstwo. Nie jest łatwo żyć w świecie kłamstw i czasami nie jestem w stanie o tym mówić. Kiedy coś o mnie napiszą, to się ukazuje i ludzie w to wierzą - powiedziała.
- Uwierzcie mi, muszę być silną kobietą, żeby to znosić. Łączę się w bólu z moimi koleżankami, bo mają podobnie - dodała.
Poniżej możecie zobaczyć całe nagranie Beaty na ten temat.
Trwa ładowanie wpisu: instagram