Beata Pawlikowska rapuje do podkładu Paktofoniki. Nie byliśmy na to gotowi
Są na świecie rzeczy, które nie śniły się filozofom. Jedną z nich była dotychczas rapująca Beata Pawlikowska. Fanki podróżniczki, która "leczy" depresję pozytywnym myśleniem, są zachwycone.
Zaczęło się od raperów. Później byli artyści z innych gatunków muzycznych, aktorzy, dziennikarze, aż wreszcie celebryci, influencerzy i politycy. O co chodzi? O #hot16challenge2, czyli muzyczno-charytatywną akcję, w której zachęca się do wpłacania pieniędzy na walkę z koronawirusem. A przy okazji rapuje. Niestety coraz częściej biorą się za to ludzie, którzy naprawdę nie powinni.
Obejrzyj: "W łóżku z Oskarem": Maryla Rodowicz ocenia rap Andrzeja Dudy. "Było to dość dziwne i zaskakujące"
Beata Pawlikowska wybiła się jako znana podróżniczka i autorka książek o tej tematyce. Poszła za ciosem i zaczęła wydawać kursy nauki języków obcych, reklamowane "autorską metodą" (książki niewiele się różnią od zwykłych rozmówek). Napisała też cały szereg poradników dla tych, którzy chcą się dowiedzieć, jak żyć, znaleźć szczęście, przemienić swoje życie, albo wyjść z depresji.
Za to ostatnie była głośno krytykowana przez lekarzy i chorych na depresję. Mimo to Pawlikowskiej przybywa fanów, którzy uaktywnili się ostatnio pod jej filmikiem na YouTube.
53-latka nagrała rapową zwrotkę w ramach #hot16challenge2, wykorzystując jako podkład kultowy bit z kawałka Paktofoniki "Priorytety".
"Wszystko bym chciała mieć od ręki, dzięki! Rytmy Magika, słowa piosenki, I wartości: radości, czasu, prawdy i miłości, Co jak chleb na moim stole jak najczęściej gości" – rapuje Pawlikowska, robiąc przy tym radosne wygibasy.
" Super, Pani Beato. Ależ to świetne jest i szalone, fajnie to wyszło", "Było widać tę zabawę w oczach", "Taka słoneczna odsłona" – komentowały zachwycone fanki.
Beata Pawlikowska zgodnie z zasadami #hot16challenge2 nominowała do zabawy kolejne osoby. Szykuje się kolejne mocne przeżycie, bo podróżniczka wymieniła Krzysztofa Ibisza Łukasza Jakóbiaka.