Bobby Brown oskarża partnera swojej córki. Twierdzi, że odpowiada za śmierć Whitney Houston
Dwa tygodnie temu minęło 9 lat od śmierci Whitney Houston. Wokalistka zmarła 11 lutego 2012 r. w swoim pokoju w Beverly Hilton Hotel, w wieku 48 lat. Bobby Brown, twierdzi, że za śmierć gwiazdy i ich córki odpowiedzialny jest Nick Gordon, były partner Houston.
Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku w swoim pokoju w Beverly Hilton Hotel, w wieku 48 lat. Wokalistka utonęła we własnej wannie. Mimo reanimacji nie udało się jej uratować. Pierwotnie spekulowano, że przyczyną jej śmierci było przedawkowanie leków przeciwdepresyjnych, alkoholu oraz narkotyków. Wykluczano utonięcie, co miało znajdować potwierdzenie w wyniku sekcji zwłok. 22 marca 2012 rzecznik biura koronera w Los Angeles Craig Harvey poinformował jednak ostatecznie, że Houston "zmarła wskutek przypadkowego utonięcia, lecz ciągłe zażywanie kokainy i problemy z sercem znacząco przyczyniły się do jej śmierci".
Trzy lata później zmarła jej córka, Bobbi Kristina Brown. Dziewczynę znaleziono nieprzytomną w wannie. Twarz kobiety przez dłuższy czas znajdowała się pod wodą, co spowodowało nieodwracalne uszkodzenie mózgu i zapalenie płuc. Jak wykazała sekcja zwłok, w organizmie Bobbi wykryto marihuanę, alkohol, morfinę, substancje pochodne kokainy oraz środki usypiające. Z kolei na początku 2020 r. w wieku 30 lat zmarł były chłopak Bobbi Kristiny, Nick Gordon.
Bobby Brown, były mąż Whitney Houston oraz ojciec Bobbi Kristiny Brown, był ostatnio gościem w programie "Red Table Talk". W trakcie rozmowy wyznał, że jego zdaniem to właśnie Nick Gordon jest odpowiedzialny za śmierć obu kobiet. Muzyk uważa, że zmarły rok temu 30-latek miał im podać narkotyki, które finalnie doprowadziły do zgonów. - Był człowiekiem, który zapewniał im "imprezowe usługi" - zdradził Brown.
52-latek powiedział również, że planował rozmowę z Gordonem w sprawie śmierci swojej córki. - Byłem na odwyku w chwili jego śmierci. Planowałem odwiedzić go po zakończeniu terapii, aby dowiedzieć się, w jakim stanie była moja córka w ostatnich dniach jej życia. Nigdy nie miałem okazji się od tego dowiedzieć, ani z nim porozmawiać z Gordonem - wyznał były mąż Whitney Houston.