Dwa śluby, jedna żona
Bohdan Łazuka stawał na ślubnym kobiercu z czterema kobietami. Renacie Węglińskiej przysięgał miłość, wierność i uczciwość małżeńską w 1980 r. Ale po 21 latach zdecydowali się na rozwód. Wkrótce potem Łazuka miał nową partnerkę. Zrozumiał jednak, że to z Renatą chce spędzić resztę życia i w 2010 r. znowu się z nią ożenił.
- Myśmy się nigdy nie rozstali. Cały czas żyliśmy w wielkiej przyjaźni. […] Na żonę zawsze mogę liczyć, a ona na mnie. Kiedyś wymyśliłem powiedzenie, za które obraziła się na mnie połowa Polski: "Wystarczy się rozwieść, żeby było dobre małżeństwo" - mówił swego czasu w "Gali".
Córka Olga patrzy na to z nieco innej strony i dorzuca swoje trzy grosze:
- Tato ma już swoje lata […]. Bardzo złagodniał. Teraz bardziej docenia więzi rodzinne, co mnie bardzo cieszy.