Borys Szyc jest zastraszany. Taki jest efekt filmu Latkowskiego
Po premierze dokumentu "Nic się nie stało" wielu celebrytów, których wmieszano w aferę pedofilską w Sopocie, zmaga się z hejtem. Borys Szyc pokazał wiadomości, jakie otrzymuje od internautów. Czytając je, włos się jeży na głowie.
Sylwester Latkowski miał ambitny pomysł, aby udowodnić, że wśród artystów, podobnie jak w Kościele katolickim, ukrywa się pedofilii. Cztery dni po premierze "Zabawy w chowanego" braci Sekielskich, na antenie TVP wyemitowano "Nic się nie stało". Reżyser nie przedstawiając dowodów, oskarżył gwiazdy, które choć raz pojawiły się z sopockim klubie Zatoka Sztuki o to, że miały wiedzieć i celowo ukrywać nielegalne działania Marcina T. i Krystiana W.
W filmie wymieniono m.in. Kubę Wojewódzkiego, Borysa Szyca, Krzysztofa Skibę, Blankę Lipińską i Renatę Kaczoruk. O dwóch pierwszych Sylwester Latkowski mówił też w trakcie debaty po emisji filmu oraz podczas wywiadu w Radio Zet. Efektem tego jest lawina hejtu, która spłynęła na aktora i dziennikarza.
Zobacz: Kuba Wojewódzki i Borys Szyc z ochroną po filmie Latkowskiego? Insp. Mariusz Ciarka komentuje
Borys Szyc oprócz oświadczenia, w którym zapowiedział wytoczenie procesu przeciwko Latkowskiemu i wspierającej go finansowo TVP, upublicznił też zapis korespondencji, jaką wymienił z autorem "Nic się nie stało". Z bełkotliwych wypowiedzi reżysera wynika, że zdobył od aktora odpowiedź na temat jego wiedzy o wydarzeniach w Zatoce Sztuki, ale nie przyjął tego do świadomości.
Widzowie, którzy uwierzyli oskarżeniom Sylwestra Latkowskiego, stają się coraz bardziej opresyjni wobec Borysa Szyca. Aktor od kilku dni otrzymuje wiadomości od internautów, którzy życzą mu śmierci. Wprost nazywają go pedofilem i opisują, co by z nim zrobili, gdyby dorwali aktora w swoje ręce.
"Ludzie wypisują ohydne rzeczy, nie mając żadnego dowodu oprócz Pana słów i podłych insynuacji. Zachowam te wiadomości na później" - zadeklarował Szyc.
Ponownie podzielił się ze swoimi obserwatorami na Instagramie treścią przerażających komentarzy. Wygląda na to, że oprócz sądowej batalii z Sylwestrem Latkowskim, aktora czekają też procesy z hejterami.
Przypomnijmy, za agresywne i obraźliwe komentarze oraz składanie gróźb przez internet grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski