Doda, Rafał Rabczewski
Moje relacje z siostrą zawsze były dalekie od ideału. Wspólna praca miała poprawić naszą więź, ale życie potwierdziło starą maksymę, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Ogólnie wiadomo, że za Dorotą matka stoi zawsze murem, również i w naszym konflikcie. Opowiedziała się jasno i wyraźnie za "Doronią". Cały konflikt odbił się również rykoszetem na moich dzieciach, a szczególnie na starszej córce, którą "gwardia królowej" przekonywała do swoich racji i wciągała w swoje manipulacje - powiedział "Super Expressowi" Rabczewski.