Britney Spears ma powód do radości. "Czuję, że moje życie się zmienia"
Britney Spears udowadnia, że nigdy nie jest za późno. Popowa gwiazda w wieku 39 lat otrzymała swojego pierwszego iPada, co w przypadku jej ograniczonej wolności jest wielkim powodem do celebracji.
Nie milkną echa dotyczące afery związanej z Britney Spears, która nieustannie walczy o zakończenie kurateli ojca. Piosenkarka pomimo 39 lat na karku zgodnie z nakazem sądowym nie może samodzielnie decydować o swoim życiu, ani zarządzać swoim majątkiem. Pomimo ubezwłasnowolnienia wróciła na scenę po załamaniu nerwowym i dalej grała koncerty na prośbę ojca, a także zmuszano ją do brania silnych leków.
Na szczęście Britney ma również powody do zadowolenia. Ostatnio celebrowała "przełomowy dzień" w swoim życiu, gdy w wieku 39 lat otrzymała pierwszego iPada. W przeciwieństwie do swoich synów, 15-letniego Seana Prestona i 14-letniego Jaydena, autorka hitu "Baby One More Time" dotychczas musiała zadowolić się "starym, małym telefonem", więc swój ostatni zakup nazwała "zmieniającym życie".
- OK, mam świetne wieści. Dostałem dzisiaj swojego pierwszego iPada. Jestem taka podekscytowana - wykrzyknęła w nagraniu na swoim Instagramie. - To jest dopiero przełomowy dzień. Zawsze miałam mały telefon, a teraz mam w rękach iPada i czuję, że moje życie się zmienia - wyjaśniła.