Trwa ładowanie...

Britney Spears topless. Piersi zasłoniła dłońmi

Britney Spears, która walczy o swoją niezależność od ojca, publikuje coraz odważniejsze zdjęcia. Fani są zachwyceni jej przemianą.

Britney Spears ma dość kuratel ojca Britney Spears ma dość kuratel ojca Źródło: Getty Images
d4hut6y
d4hut6y

Od kilku tygodni media żyją sprawą Britney Spears, która walczy o zakończenie kurateli ojca. Obecnie gwiazda nie może decydować o swoim życiu, ani samodzielnie podejmować decyzji dotyczących jej majątku. A ten jest ogromny. Piosenkarka, mimo tego, że przed laty została ubezwłasnowolniona, po załamaniu nerwowym wróciła na scenę i z powodzeniem koncertowała dalej. Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak to możliwe, że w takim razie jej ojciec nadal sprawuje nad nią pełną kontrolę?

Podczas rozprawy wyszło na jaw, że Britney latami była zmuszana przez ojca do występów oraz do brania silnych leków. Zmuszano ją też do antykoncepcji. Kontrolowano też jej media społecznościowe. - Nie jestem szczęśliwa. Nie mogę spać. Jestem przygnębiona. Płaczę każdego dnia – tłumaczyła Spears w sądzie.

1 lipca amerykańskie media ujawniły, że sąd w Los Angeles odrzucił wniosek Britney. Ojciec nadal pozostaje jej kuratorem.

Britney Spears ma poważne problemy

Mimo wszystko gwiazda znalazła sposób, by pozostać w kontakcie ze swoimi fanami. Instagram pozwala jej w pełni wyrażać siebie, z czego Spears chętnie korzysta. Tym razem zdobyła się na pełną wolność i zapozowała do zdjęcia topless. Nagie piersi zasłoniła rękami.

Fanom spodobało się zdjęcie. "Czuje się wolna i cudownie to widzieć!", "Królowa!" – pisali. Ale niektórzy uważają, że post jest podejrzany: "Czy ktoś jeszcze poza mną uważa, że coś jest nie tak?", "Mam wrażenie, że to nie ona prowadzi ten profil" – pisali. Inni zwrócili uwagę na zaniedbane paznokcie gwiazdy, na których widać resztki lakieru.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4hut6y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hut6y