Była żona Harveya Weinsteina wróciła na salony. Ich związek był tajemnicą, już przed nikim się nie ukrywają
Przez blisko 5 lat Georgina Chapman żyła w cieniu i nie pojawiała się na wielkich imprezach w Hollywood. Potężny skandal z mężem, Harveyem Weinsteinem, w dużej mierze zrujnował jej życie. Zaczęła nowy etap.
Georgina Chapman była wziętą projektantką, a suknie prowadzonego przez nią domu mody Marchesa wybierały najznamienitsze gwiazdy. Tworzyła swoją markę, a także występowała w programach telewizyjnych takich jak "Project Runway: All Stars". Od 2007 r. była żoną producenta Harveya Weinsteina. Doczekali się dwójki dzieci. Dokładnie 10 lat po ślubie, w 2017 r. ich życie nagle i drastycznie się zmieniło. Weinsteina oskarżono o przemoc seksualną, mobbing, zastraszanie pracownic. Aż 90 kobiet ujawniło, że było przez niego molestowane seksualnie.
Jeszcze zanim Weinstein trafił za kraty, jego małżeństwo się skończyło. Warunki rozwodu ustalono w styczniu 2018 r., a sprawę sfinalizowano trzy lata później. Georgina, której kariera i reputacja runęły w gruzach, usunęła się na długo w cień.
Zobacz: Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Georgina zaczęła zupełnie nowy etap w życiu. Po gali rozdania Oscarów pojawiła się na najbardziej prestiżowej imprezie, czyli tej organizowanej przez "Vanity Fair". Pozowała razem ze swoim partnerem, Adrienem Brodym.
Ten związek był przez wiele miesięcy tajemnicą. Dopiero w czerwcu 2021 para po raz pierwszy odważyła się pokazać razem. Było to podczas festiwalu filmowego w Europie, gdzie Brody promował swój najnowszy film. Potem pozowali razem na czerwonym dywanie podczas Met Gali w Nowym Jorku.
Kochanków nie mogło zabraknąć na pooscarowej imprezie. W końcu Brody to najmłodszy zdobywca Oscara za pierwszoplanową rolę w męskiej kategorii. Gdy grał w filmie Romana Polańskiego "Pianista", miał 29 lat.
Trzeba przyznać, że wyglądają razem świetnie. Ale czy to oznacza, że skończy się nieformalna banicja Chapman? Gdy jedni punktowali, że gwiazda jest kolejną ofiarą Weinsteina i nie można winić jej za przestępstwa dokonane przez producenta, inni punktowali, że to niemożliwe, że nie miała pojęcia o tym, czego dopuszcza się jej partner.
Miesiącami zarzucano Chapman, że nie zrobiła nic, by powstrzymać męża. Po siedmiu miesiącach od wybuchu afery udzieliła wywiadu dla "Vogue", w którym tłumaczyła:
- Byłam taka upokorzona, zniszczona. Myślałam, że nie jestem godna pokazywać się publicznie. Myślałam sobie: "jak mogę paradować po ulicy, kiedy to wszystko się dzieje?". To wciąż jest niezabliźniona rana.
- Byłam w szoku. Czułam w głębi serca, że na to nie zasłużyłam. Potem zrozumiałam, że to się stało. Wiem, że byłam naiwna. Byłam zła na siebie. Jak zniosą to nasze dzieci? Jak teraz będzie wyglądało ich życie? Co ludzie będą im mówić? One kochają tatę. Kochają. Nie jestem w stanie pogodzić się z tym, co będą musiały przejść - komentowała.
Projektantka wyznała też, że po ujawnieniu skandalu straciła kilka kilogramów. Nie mogła jeść. Dopiero po dwóch dniach dotarło do niej, co robił przez lata jej mąż. – To było bardzo trudne do zrozumienia. W pierwszym artykule pojawiły się historie sprzed lat, kiedy jeszcze nie byłam z Harveyem. Potem pojawiły się kolejne wyznania. Zrozumiałam, że to nie był pojedynczy przypadek. Wiedziałam, że muszę odejść i zabrać ze sobą dzieci – mówiła.