Żona Harveya Weinsteina przerywa milczenie. Nigdy nie domyślała się, co robi jej mąż
Siedem miesięcy temu Hollywood przeżyło potężny wstrząs. Znany producent filmowy został oskarżony o przestępstwa seksualne. Skandal, jakiego w historii jeszcze nie było. Teraz milczenie przerwała jego żona, Georgina Chapman.
Gdy kilkanaście kobiet po kolei udowadniało, co przeżyły przez Harveya Weinsteina, jego żona usunęła się w cień. Pięć dni po tym, gdy na jaw wyszły seksualne skandale, Georgina ogłosiła, że odeszła od męża. Projektantka, właścicielka domu mody Marchesa i jurorka amerykańskiego „Project Runway” otrzymała prawie 20 milionów dolarów z rozwodu. Do tej pory nie komentowała oskarżeń i sytuacji Weinsteina.
Dopiero po siedmiu miesiącach Chapman postanowiła udzielić pierwszego wywiadu o skandalu, którego głównym bohaterem jest jej były mąż.
- Byłam taka upokorzona, zniszczona. Myślałam, że nie jestem godna pokazywać się publicznie – mówi w wywiadzie dla „Vogue’a”. – Myślałam sobie: „jak mogę paradować po ulicy, kiedy to wszystko się dzieje?”. To wciąż jest niezabliźniona rana – przyznaje.
Chapman zdecydowanie puściły nerwy podczas wywiadu. Mówi wprost, że niedługo po opublikowaniu rewolucyjnego artykułu o jej mężu, musiała zapisać się na terapię. – Byłam w szoku. Czułam w głębi serca, że na to nie zasłużyłam. Potem zrozumiałam, że to się stało. Wiem, że byłam naiwna. Byłam zła na siebie. Jak zniosą to nasze dzieci? Jak teraz będzie wyglądało ich życie? Co ludzie będą im mówić? One kochają tatę. Kochają. Nie jestem w stanie pogodzić się z tym, co będą musiały przejść – płacze.
Projektantka wyznała też, że po ujawnieniu skandalu straciła kilka kilogramów. Nie mogła jeść. Dopiero po dwóch dniach dotarło do niej, co robił przez lata jej mąż. – To było bardzo trudne do zrozumienia. W pierwszym artykule pojawiły się historie sprzed lat, kiedy jeszcze nie byłam razem z Harveyem. Potem pojawiły się kolejne wyznania. Zrozumiałam, że to nie był pojedynczy przypadek. Wiedziałam, że muszę odejść i zabrać ze sobą dzieci – mówi i przyznaje, że Weinstein w domu był kochającym człowiekiem. – Właśnie dlatego to jest takie bolesne. Bo ja myślałam, że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Kochałam swoje życie – dodaje.
To, co wydaje się jednak najważniejsze, to jak możliwe jest życie u boku człowieka, który przez lata molestował kobiety i niezorientowanie się, że coś jest nie tak? To pytanie zadaje Chapman też dziennikarka „Vogue’a”.
Projektantka mówi, że nigdy nie podejrzewała o nic Weinsteina. – Na pewno dużo podróżował. Ale nigdy nie byłam jedną z tych osób, które podejrzewają o coś swojego partnera – mówi. Producenta opisuje jako „dobrego i wspierającego przyjaciela”. Georgina wspomina, że udzielał się charytatywnie, opłacił leczenie raka piersi jednej z jej koleżanek. – Cóż, gdy byłam jego żoną, nie wiedziałam o nim nic. Nie jestem dziś odpowiednią osobą, z którą można rozmawiać o tym, co stało za zachowaniem Harveya – przyznaje w wywiadzie.
Przypomnijmy, że Harvey Weinstein, odpowiedzialny za wyprodukowanie m.in. "Pulp Fiction”, "Gangów Nowego Jorku” czy "Zakochanego Szekspira”, został oskarżony o molestowanie przez 85 kobiet. Aktorki, modelki twierdzą, że producent proponował im pieniądze za seks. Miał w zwyczaju zapraszać je do swojego pokoju i paradując w szlafroku, przeprowadzał dodatkowe castingi. Weinstein miał zaprosić 22-letnią Paltrow do zwiedzania hotelu. Aktorka wspomina, że próbował ją zwabić do sypialni. Była przerażona. Ashley Judd i Rose McGowan oskarżają go o molestowanie seksualne, a trzy inne kobiety o gwałt. Rosanna Arquette i Mira Sorvino utrzymują, że zniszczył im karierę, gdy odmówiły pójścia z nim do łóżka.