Była żona Martyniuka przerywa milczenie. Podjęła decyzję
Była żona Daniela Martyniuka zamieściła w mediach społecznościowych wymowny wpis. Słowa Eweliny dadzą Martyniukom do myślenia, ale i niosą nadzieję na poprawę relacji z synową i wnuczką.
Ewelina Golczyńska i Daniel Martyniuk, rodzice 22-miesięcznej Laury, rozwiedli się we wrześniu po niespełna dwóch latach małżeństwa. Rozwód syna gwiazdy disco polo i córki właściciela 400 hektarowego gospodarstwa z fermą drobiu, zapadł na pierwszej rozprawie i był równie głośny, co ich wystawny ślub za milion złotych. Niestety, nie obyło się bez publicznego prania brudów. Po rozprawie rozwodowej przykrych słów pod adresem byłej małżonki nie szczędził ani Daniel Martyniuk, ani jego matka. Żona lidera zespołu Akcent wypominała nawet byłej synowej prezenty, które niedługo potem zostały zresztą przez dziewczynę odesłane.
Dopiero potem przyszła refleksja, że tego typu poczynania nie wpłyną za dobrze na relacje dziadków z wnuczką. Danuta Martyniuk znacząco spuściła z tonu, a nawet przeprosiła byłą synową. Wygląda na to, że przeprosiny padły na podatny grunt.
Skandale 2020. O nich było naprawdę głośno
Jak podaje "Super Express", Ewelina Golczyńska zamieściła na Facebooku wymowny wpis. Odniosła się w nim nie tylko do nadchodzących świąt Bożego Narodzenia, ale i  dała nadzieję na poprawę relacji Martyniuków z wnuczką.
"Święta to wyjątkowy czas na refleksję nie tylko w obliczu naszych prywatnych wydarzeń, ale również tych na całym świecie. Warto dla dobra najbliższych spróbować stłumić żal i smutek, by w przyszłości z czystym sumieniem móc wspominać ten wyjątkowo trudny okres (...)" – napisała była żona Daniela. Najważniejsze dla rodziny eksmałżonka słowa padły jednak później.
"Kiedy kobieta zostaje matką, to jej decyzje mają wpływ również na życie dziecka, dlatego egoizm i dbanie o własny interes zastępuję dbaniem o dobro mojej córki. Każde dziecko ma prawo do poznawania swoich bliskich, a w przyszłości do wysnuwania własnych opinii i decydowania, z kim i dlaczego chce spędzać czas. Zawsze będę jednak szła u boku Laury i dopilnuję, by nie działa jej się żadna krzywda" – napisała Golczyńska.
Trwa ładowanie wpisu: facebook