Smutne święta Martyniuka. Chodzi o wnuczkę
2020 rok nie był najłatwiejszy dla Zenka Martyniuka. Poza pandemią koronawirusa sporo kłopotów sprawił mu jego syn, Daniel. Zachowanie Daniela pogorszyło także kontakt z byłą synową, z którą została ukochana wnuczka Laura. Niestety świąt Bożego Narodzenia Martyniuk i jego rodzina nie będą mogli spędzić z nową pociechą rodziny.
Daniel Martyniuk w ciągu zaledwie ostatnich kilku lat stał się rozpoznawalnym bywalcem sądów. Nie ma się co dziwić – niejednokrotnie popadał w konflikt z prawem, m.in. za posiadanie marihuany czy jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. W sierpniu tego roku sąd skazał go na prace społeczne. Co więcej, po niespełna dwóch latach od ślubu z o 10 lat młodszą Eweliną został rozwodnikiem.
Danuta Martyniuk wraz z synem od początku oczerniali i obwiniali Ewelinę za rozpad małżeństwa. Żona króla disco polo zażądała nawet zwrotu wszystkich prezentów, jakie Ewelina od niej dostała. Gdy wszystkie podarki wróciły do "właścicielki", Danuta przeprosiła byłą synową za swoje słowa. Był jeszcze jeden powód tej zmiany zachowania kobiety – dwuletnia wnuczka Laura. Gdyby Martyniukowie dalej byli skonfliktowani z Eweliną, to wówczas trudniej byłoby widzieć się z nową pociechą.
Tak będzie wyglądał sylwester w telewizji
W ostatniej rozmowie z "Super Expressem" Zenek przyznał, że relacje z 21-latką wyraźnie się polepszyły. Są w stałym kontakcie nie tylko z matką ich wnuczki, ale także z samą dziewczynką. – Zarówno my jak i Daniel będziemy chcieli odwiedzać wnuczkę najczęściej jak tylko się da. Często dzwonimy do Eweliny, Ewelina też do nas dzwoni, albo łączymy się na facetime i wtedy rozmawiamy z Laurą, która śpiewa piosenki. Jest fajnie – powiedział tabloidowi.
Zenon jest zachwycony Laurą. – Wspaniała dziewczynka, bardzo mądra. Moja żona jest pielęgniarką i ostatnio zwróciła uwagę, że mała jest nadzwyczaj rozwinięta jak na swój wiek. Laura dopiero 12 lutego w przyszłym roku skończy dwa latka, a Danka mówi, że jest tak bystra jakby miała co najmniej dwa i pół roku. Rozróżnia kolory, śpiewa. Sam jestem pod dużym wrażeniem – przyznał.
Niestety tegoroczne święta Bożego Narodzenia Zenek i jego rodzina będą musieli spędzić bez swojej wnuczki. – W tym roku już niestety pewnie nie uda nam się spotkać przez te wszystkie obostrzenia, ale po Nowym Roku mam nadzieję, że tak. W święta spotkamy się na videorozmowach przez telefon – zdradził gwiazdor.
Być może humor Martyniuka poprawi jego występ podczas "Sylwestra Marzeń z Dwójką". Stawki na Sylwestra zawsze są wielokrotnie wyższe i pozwalają ze spokojem wejść przedstawicielom branży eventowej w nowy rok.