Trwa ładowanie...

Córka Kasi Kowalskiej nie pierwszy raz musi walczyć o życie

Córka Kasi Kowalskiej - Ola - przebywa w szpitalu w Londynie. Po apelu artystki setki osób wysyła jej w komentarzach słowa wsparcia. Fani dobrze wiedzą, jak Kasia Kowalska zżyta jest ze swoją córką.

Córka Kasi Kowalskiej nie pierwszy raz musi walczyć o życieŹródło: Instagram.com
d1i9s91
d1i9s91

O tym duecie mama-córka wiele się już pisało. Kasia Kowalska nie raz opowiadała o Oli w wywiadach. Choć wydaje się na pierwszy rzut oka, że są jak z innych planet, to łączy je silna więź. Artystka poinformowała fanów, że stan Oli jest stabilny i bardzo dziękuje za wszystkie słowa wsparcia, jakie przeczytała w ostatnim czasie. To z pewnością częściowo uspokoiło fanów. Ci najbardziej zagorzali doskonale pamiętają, że to nie pierwszy raz, gdy dziewczyna musi walczyć o swoje życie.

Zobacz: Jak gwiazdy spędzają kwarantannę?

Kilka dni temu Kasia Kowalska poinformowała w nagraniu, że jej córka jest w szpitalu w Londynie. Odebrała telefon od lekarza, który prosił o zgodę na intubację Oli. Wideo niedługo później zniknęło z sieci, ale oglądać można je było na instagramowych profilach gwiazd, które szybko postanowiły przekazać słowa wsparcia artystce - zrobiła tak np. Hanna Lis.

"Super Express" przypomina, że córka piosenkarki musiała walczyć o życie tuż po narodzeniu.

d1i9s91

"Cud, że akurat na dyżurze był lekarz, u którego leczyłam się prywatnie. Powiedział pielęgniarce, żeby co dwie godziny sprawdzała tętno moje i dziecka. O drugiej w nocy pielęgniarka zaczęła krzyczeć, że nie słyszy tętna Oli. Rzucili mnie na łóżko i biegiem na salę operacyjną. Pamiętam dygot, wydawało mi się, że jest zimno, a to był strach. Zrobili mi cesarskie cięcie. Ola była zatruta wodami płodowymi, musieli przywracać ją do życia. Powiodło się za czwartą próbą" - wspominała artystka w wywiadzie dla "Vivy", udzielonym dopiero wiele lat po porodzie.

Ola miała tylko 2 punkty w skali Apgar.

"Wiedziałam od tamtej pory, że córka będzie silna. Żeby to przetrwać, musiała mieć dużą chęć do życia" - mówiła. Czy się sprawdziło? Ola w tym samym wywiadzie mówiła: "obie jesteśmy zadziorne".

d1i9s91
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1i9s91