Samotność i zgorzknienie
Na początku lat 70. w jej życiu pojawia się kolejny mężczyzna. Richard Chanfray jest charyzmatyczny, choć wielu uważa go za szarlatana i megalomana. Podający się za reinkarnację słynnego hrabiego de Saint-Germain Richard dba jednak o Dalidę, która u jego boku rozkwita i wydaje się naprawdę szczęśliwa. Rozwija się też jej kariera: gwiazda nagrywa nawet pierwszy francuski przebój w stylu disco - "J'Attendrai" jest hitem również za granicą. Ich związek trwa niemal dekadę. Krótko po rozstaniu Chanfray popełnia samobójstwo. Wcześniej zabił się jej były mąż, Lucien Morisse. To już trzech partnerów Dalidy, którzy targnęli się na własne życie.
Ona sama też coraz częściej o tym myśli, ale nie daje o tym po sobie poznać. Choć wciąż cieszy się ogromną popularnością, a jej muzyka zdobywa szczyty list przebojów, Dalida czuje się zgorzkniała i samotna. Znowu odzywają się jej problemy ze wzrokiem, z którymi zmagała się od dzieciństwa. To wtedy spędziła z zawiązanymi oczami 40 dni, co wywołało w małej Iolandzie traumę. Nigdy potem - ze strachu przed ciemnością - nie spała przy zgaszonym świetle.