Dalida: Mężczyźni jej życia popełniali samobójstwa. Ona też nie dała rady
Nieznośny ciężar bytu
2 maja 1987 roku Dalida pozwoliła gosposi wyjść wcześniej. Sama ubrała się w jedwabną piżamę, zrobiła staranny makijaż i uczesała swoje długie blond włosy. Na biurku położyła list, w którym po francusku napisała tylko dwa zdania: "Życie stało się dla mnie nie do zniesienia. Wybaczcie mi".
Potem połknęła 120 tabletek nasennych, popijając je whisky. Położywszy się do łóżka, po raz pierwszy w życiu zgasiła nocną lampkę.
Gdy rano 3 maja odnaleziono jej ciało, wyglądała jakby spokojnie spała. Wciąż była piękna, a teraz jej z twarzy biła jasność i spokój, o który od lat walczyła. Miała 54 lata.
Poznajcie burzliwe życie słynnej Dalidy.