Daniel Martyniuk dalej swoje. Komentuje Kamila Bednarka
- Dla mnie on jest nikim - rzucił na InstaStory Daniel Martyniuk, komentując Kamila Bednarka i jego muzykę. Być może to wpływ upałów. Być może w tę sprawę były też zaangażowane napoje wyskokowe. Młody Martyniuk miał szansę ochłonąć, ale i tak podtrzymuje swoje zdanie.
Daniel Martyniuk słynie z tego, że raz na jakiś czas musi wywołać jakiś mały skandal. Trudno by zliczyć wszystkie z jego udziałem. Było już o awanturze z żoną, rozwodem, powrotami do żony i problemami młodych rodziców. Było o łamaniu obowiązkowej kwarantanny. Teraz Daniel Martyniuk przypomniał o sobie i na InstaStory nagrał przedziwny monolog zaadresowany do Kamila Bednarka.
Syn króla disco polo podsumował Bednarka w wulgarny sposób. "Ogólnie to powiem wam tak, że nagrałem to specjalnie, za to, że jak włączam za każdym razem TVN i widzę Bednarka reklamę, który nie wie, czy jest rastamanem, czy... on już chyba sam nie wie ten chłop, kim on jest. Dla mnie on jest nikim. Przez takich ludzi jak on, to Bob Marley przewraca się w grobie. Serio mówię" - usłyszeli ci, którzy obserwują jego profil na Instagramie.
Zobacz: Daniel Martyniuk znowu śpiewa i obraża Kamila Bednarka. "Bob Marley przewraca się w grobie"
Upał zelżał, minęło kilkanaście godzin, ale Martyniuk zdaje się nie przejmować swoimi słowami.
Do Daniela zadzwonili dziennikarze Plejady. Co usłyszeli?
- Uważam jego muzykę za mierną. Każdy artysta chyba, skoro coś nagrywa, to się liczy z tym, że się go ocenia - skomentował swoje zachowanie Martyniuk.
Klasę zachował za to menadżer Kamila Bednarka.
"Życzymy panu Danielowi dużo zdrówka, pomyślności i pogody ducha na co dzień. To jest nasz jedyny komentarz w tym temacie" - odniósł się do zamieszania.