Daniel Martyniuk baluje za pieniądze ojca. Zdradził, jak chce zarobić na alimenty
Syn gwiazdy disco polo nie przestaje oczerniać matki swojego dziecka, z którą wkrótce spotka się w sądzie. Zarzucił jej, że była z nim tylko dla pieniędzy.
Daniel Martyniuk ma 31 lat, ale niejeden nastolatek bywa dojrzalszy. Mężczyzna od kilku miesięcy jest w imprezowym transie, z dala od swojej żony Eweliny i rocznej córki Laury. Znany ojciec nie jest w stanie przemówić mu do rozumu.
Cierpliwość partnerki Martyniuka dobiegła końca. Kobieta złożyła pozew rozwodowy i jeszcze we wrześniu ma odbyć się pierwsza rozprawa. Zwaśnieni małżonkowie będą walczyć o prawa do opieki nad córką.
Daniel Martyniuk bohaterem afer. Rodzina ma już zszargane nerwy
Niedawno Daniel opublikował na Instagramie stan swojego konta bankowego. Spory debet rzekomo jest spowodowany opłatami na rzecz utrzymania rodziny. Według niego stanowczo zbyt wysokimi.
- Żona powinna zajmować się facetem, mężczyzną, a nie uciekać do mamusi. Jak się poznaliśmy, to zupełnie inaczej rozmawiała. Dwa lata temu powiedziałem, że próbowała mnie wykorzystać na hajs, co udowodniłem, udostępniając swój wyciąg z konta bankowego - ogłosił Daniel Martyniuk na Instagramie.
21-letnia synowa Zenka Martyniuka domaga się konkretnej kwoty alimentów dla córki i siebie. Daniel zapewnia, że takiej sumy na swoim koncie nie zobaczy, choć nie zamierza niczego odmawiać dziecku.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Sprawa rzekomo odbyła się, kiedy siedziałem w areszcie. Wtedy zasądzone zostały alimenty córce - zażądała 1200 zł, a dla siebie ponad 3000 zł. Nigdy w życiu czegoś takiego ode mnie nie dostanie, także może w ogóle zapomnieć o takich pieniądzach. Córka i tak będzie miała wszystko, ale na moich warunkach - grozi.
Syn króla disco polo w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że "żona opuściła go po manipulacji, jakiej dokonała jej matka z ciotkami". Chodziło ponoć o pieniądze. Sam Daniel nie ma problemu z tym, że żyje na koszt swojego ojca. Na alimenty planuje zarobić w inny sposób niż uczciwą pracą.
- Pieniądze mogę np. wygrać w kasynie, chociażby obstawiając u bukmacherów - wylicza.
Ciekawe tylko, za czyje pieniądze Daniel Martyniuk będzie mógł bawić się w kasynie.