Danuta Błażejczyk musiała brać chemię
Danuta Błażejczyk dowiedziała się o raku, gdy ten był we wczesnym stadium.
- Na szczęście choroba została wcześnie wykryta, lekarze szybko wdrożyli leczenie. Przyznam, że źle znosiłam chemię. Nie chodzi tylko o stan fizyczny, pojawiły się stany depresyjne. Czyli coś, co wcześniej było mi kompletnie obce. Przez pewien czas nie mogłam sobie z tym poradzić - opowiadała piosenkarka.