Trwa ładowanie...

Ruszyło go sumienie. Na te przeprosiny Meghan długo czekała

Chwilę po wywiadzie Meghan i Harry’ego u Opry na światło dzienne wypłynęły nowe rewelacje ws. działań "The Sun". Tabloid zatrudnił prywatnego detektywa, który stosował nielegalne metody, by zbierać prywatne informacje. Mężczyzna właśnie przeprosił księżną.

Meghan Markle od 2016 r. była mocno prześladowana przez brytyjskie mediaMeghan Markle od 2016 r. była mocno prześladowana przez brytyjskie mediaŹródło: fot. Getty
dwnjbqs
dwnjbqs

O postawie brytyjskich mediów wobec Meghan Markle można by napisać bardzo długi artykuł. Do zarzutów o rasizm można teraz dorzucić także przekraczanie granic moralności. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że tabloid "The Sun" zatrudnił prywatnego detektywa z Los Angeles chwilę po tym, jak Meghan zaczęła się spotykać z Harrym w 2016 r. Daniel Portley-Hanks miał za zadanie prześwietlić nie tylko nową partnerkę księcia, ale także całą jej rodzinę i znajomych.

Stosując nielegalne metody, zbierał prywatne informacje (zdobył m.in. numer telefonu Meghan, a także dane kontaktowe członków jej rodziny). Do tego wszystkiego Amerykanin przyznał się w rozmowie z "The New York Times".

Kryzys w rodzinie królewskiej. Autorka książki o Meghan ostro o monarchii

– W umowie był zapis, że nie będę używał żadnych nielegalnych metod lokalizowania ludzi lub prześwietlania ich przeszłości. Potem przyszli do mnie reporterzy i powiedzieli: "Jeśli chcesz dalej mieć pracę, rób to, co robiłeś do tej pory" – powiedział mężczyzna.

dwnjbqs

Co go do skłoniło do skruchy i przeprosin? Głośny wywiad Meghan i Harry’ego z Oprą Winfrey. – Przykro mi, że przyczyniłem się do ataków na rodzinę Meghan Markle i księcia Harry'ego, w szczególności jej taty. Chciałem też skorzystać z okazji i przeprosić królową, ponieważ zdaję sobie sprawę, że wszystko, co zrobiłem dla "The Sun", dotknęło całą jej rodzinę – przeprosił.

Meghan i Harry zdążyli już wydać oświadczenie, w którym podkreślili, że ta sprawa pokazuje jedno: drapieżne praktyki tabloidów wciąż trwają i przynoszą nieodwracalne szkody rodzinom i związkom. Z kolei wydawca "The Sun" zaprzecza, że zlecał nielegalne działania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dwnjbqs
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwnjbqs

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj