Deynn pokazała stylizację na wesele. W komentarzach wielka afera
Deynn i jej partner Daniel Majewski zostali zaproszeni na ślub. Influencerka postanowiła pochwalić się stylizacją na wesele. Wielu internautów zareagowało z oburzeniem na jej strój.
Jeszcze do jakiegoś czasu Deynn, a właściwie Marita Surma Majewska, była jedną z tych postaci polskiego internetu, która wzburzała aferę za aferą. Swoją przygodę rozpoczynała jako blogerka modowa, ale szybko dostrzegła, że najwięcej może ugrać na opowiadaniu o życiu osobistym. Tuż po rozstaniu z jednym z raperów ochoczo wyjawiała, jaki był to toksyczny związek.
Niedługo potem Deynn stworzyła parę z Danielem Majewskim, a siłownia stała się jej drugim domem. Potem na jaw wyszła jej kłótnia z siostrą, która mogła nawet pogrzebać całkowicie jej wizerunek. Influencerka okazała jednak skruchę, dzięki czemu odzyskała przychylność fanów i marek. Dziś po jej zachowaniu sprzed lat nie ma już śladu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Martirenti o porównaniach do Deynn: "Jestem większym klownem"
W jednym z ostatnich postów na Instagramie Deynn (jej konto obserwuje 1,6 mln osób) pochwaliła się stylizacją na wesele, na którym obecni byli m.in. Radosław Majdan i Małgorzata Rozenek-Majdan. Jej granatowa, bardzo obcisła sukienka wzburzyła część internautów, którzy stwierdzili, że taki strój nie był zupełnie odpowiedni do okazji.
"Mi w tej stylizacji zabrakło klasy", "Piękną masz figurę - masz co pokazywać bez dwóch zdań. Sukienka jest śliczna, ale na wesele uważam, że za odważna. Za dużo pokazuje - tego dnia to panna młoda powinna przykuwać uwagę. Ja bym się wkurzyła, gdyby do mnie przyszła osoba tak skąpo ubrana", "Z szacunku do panny młodej zakryłabym nieco więcej, żeby nie zwracać uwagi wszystkich gości na swoje cycki i tyłek", "A żałoba już minęła? Nie sadzę" [w maju celebrytka poinformowała o śmierci mamy - przyp. red.] - napisali internauci.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jednak większość obserwatorów profilu Marity zareagowała na jej wygląd w pozytywny sposób, chwaląc nie tylko figurę, ale samą sukienkę.