"Nie zmarnowałam życia”
Kiedy zdiagnozowano u niej chorobę nowotworową, Kucówna była załamana - w dodatku nie mogła liczyć na wsparcie małżonka, który w tym czasie znalazł sobie nowy obiekt westchnień, młodszą od niego o 30 lat Magdalenę Cwenównę.
Kucówna nie kryła, że ma wielki żal do swojego partnera. Po rozwodzie nie wyszła już więcej za mąż. Podkreślała jednak, że mimo wielu niepowodzeń czuje się kobietą szczęśliwą i spełnioną.
– Ważna jest dla mnie świadomość, że nie zmarnowałam życia, choć nie oczekiwałam niczego nadzwyczajnego - mówiła w "Pani". - Po prostu żyłam, pracowałam, grałam, podróżowałam, śmiałam się, cierpiałam też.