Doda rozpala zmysły na siłowni
Jak twierdzi Doda, niemal cztery miesiące zajął jej powrót do formy po powrocie z egzotycznych wakacji w Meksyku. Artystka nie ukrywa, że w odległym kurorcie Tulum, gdzie w towarzystwie przyjaciółek świętowała swoje 37. urodziny, lekko sobie pofolgowała.
"Nie wylewałyśmy za kołnierz, lubiłyśmy sobie zjeść" - przyznała w relacji na InstaStories Rabczewska. Po powrocie do kraju ostro wzięła się jednak do pracy pod okiem swojej personalnej trenerki Alisy Floryńskiej, ale na efekty - co podkreślała - i tak przyszło trochę poczekać.
Jednak na treningach się nie skończyło. Podstawą powrotu do formy, jest jak przekonuje Doda, całkowita rezygnacja z alkoholu.