Niespodziewany finał
Prawdopodobnie w praktyce oznacza to, że poszkodowany w sprawie po prostu nie istnieje. - Czas pokaże, czy były podstawy formalne do dotychczasowego toczenia całej sprawy - wyjaśnia prawnik Rabczewskiej.
Kancelaria Romana Giertycha twierdzi, że rewelacje podane przez prawnika Dody, to nieprawda. Natomiast Emil Haidar nie chce komentować sprawy.