"Mediatorzy"
Emil S. nie jest jednak podejrzany. Wręcz przeciwnie, ma status pokrzywdzonego.
– Emil jako partner biznesowy Dody, widząc, co się dzieje wokół niej, chcąc jej pomóc, bez jej wiedzy wynajął zawodowych mediatorów, którzy mieli ustalić z Emilem Haidarem warunki zakończenia wszystkich trwających sporów. Wynajęci mediatorzy de facto działali później na szkodę Emila S., prowadząc negocjacje w sposób wykraczający poza pierwotne ustalenia. Osoby trzecie, które podawały się za zawodowych mediatorów, zachowały się w sposób daleki od profesjonalizmu – dodaje mecenas Gomuła w rozmowie z "Super Expressie".