Tłumaczenie
Podstawą do odbioru pieniędzy miał być dokument, który podpisał były narzeczony Dody niedługo przez ich rozstaniem.
– Emil Haidar podpisał w 2015 r. u notariusza dokument, w którym zobowiązuje się wpłacić na konto artystki 1 mln zł w momencie, kiedy ponownie zachowa się niepoprawnie pod wpływem alkoholu. Podpisał również, że artystka ma prawo opublikować niekorzystne dla niego nagrania – tłumaczy mec. Gomuła w "Super Expressie".