Doda zgłosiła się na Eurowizję! "Odbiło mi"
Kilka dni temu usłyszeliśmy po raz pierwszy piosenkę "Fake Love" Dody. Śpiewany w dwóch językach taneczny utwór szybko wpada w ucho. Internauci od razu zaczęli spekulować, czy gwiazda ma zamiar startować w konkursie Eurowizji. Teraz Doda potwierdza te przypuszczenia.
Eurowizja, która od wielu lat przypomina nieco festiwal blichtru i kiczu, w odróżnieniu od Eurowizji Junior nie jest najmocniejszą stroną Polaków. Do tej pory reprezentanci naszego kraju występowali 23 razy, a najbliżej zwycięstwa byli Edyta Górniak (1994 r., drugie miejsce) Ich Troje (2003 r., szóste miejsce) oraz Michal Szpak (2016 r., ósme miejsce). Wiadomo nie od dziś, że najwyżej plasują się albo łatwo wpadające w ucho utwory, albo oryginalni wykonawcy, którzy potrafią zrobić show i porwać publiczność.
Doda wcześniej nie ukrywała, że przy sprzyjających okolicznościach nie miałaby nic przeciwko, by reprezentować Polskę w konkursie. Teraz ogłosiła na InstaStories, że zgłosiła swoją piosenkę do konkursu. - No tak, to prawda. Dzisiaj wstałam i mi odbiło i zgłosiłam "Fake Love" na Eurowizję - powiedziała.
A później opublikowała zdjęcie z opisem: "'Fake Love' na Eurowizji? Niech się dzieje wola nieba / fanów". Dodała też hasztag "oszalałam".
Czy rzeczywiście Doda oszalała? Gwiazda zdaje się mieć wszystko, czego potrzeba, by porwać widzów Eurowizji. A jej fani są zachwyceni informacją. "Genialnie!", "Moje marzenie od 15 lat", "W końcu!", "Kocham to" - czytamy w komentarzach.
Trwa ładowanie wpisu: instagram