Dominika Gwit w ogniu krytyki. Internauci grzmią: "Wstyd!"
Dominika Gwit zaprezentowała fanom efekty swojej najnowszej współpracy. Zareklamowała na Instagramie ubrania bardzo popularnej chińskiej sieciówki. Problem w tym, że warunki pracy w fabrykach tej marki są, delikatnie mówiąc, tragiczne. Na głowę aktorki spadły gromy.
Dominika Gwit znana jest widzom głównie z roli Grubej w serialu "Przepis na życie" i Kai w filmie "Galerianki". Na koncie ma również udział w "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Prawdziwy rozgłos przyniosło jej jednak dopiero publiczne mówienie o walce ze swoją otyłością.
Aktorka chętnie opowiadała zarówno w wywiadach prasowych, jak i telewizyjnych o tym, jak udało jej się w niecały rok zgubić aż 50 kilogramów. Jak sama przyznała, żyła głównie dietą i ćwiczeniami. Po pewnym czasie wpadła w obsesję i zaczęło się robić naprawdę niebezpiecznie. Sytuację pogarszał fakt, że jej spektakularnej metamorfozie przygląda się cała Polska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dominika Gwit rozprawia się ze swoim wahaniem wagi
Dominika Gwit akceptuje to, jak wygląda
Gdy dotarło do niej, że wpadła w groźną spiralę odchudzania, postanowiła to zakończyć. Waga zareagowała błyskawicznie. Kilogramy przybywały w zastraszającym tempie. W rezultacie Gwit dopadł efekt jo-jo. Aktorka postanowiła jednak zaakceptować swój wygląd i od tej pory jest dumna z tego, jak się prezentuje.
Gwit, która od dwóch miesięcy jest na urlopie macierzyńskim, rozwija swój profil na Instagramie. To właśnie tam pokazuje, jak wygląda życie mamy w rozmiarze XXL. Ostatnio nagrała krótkie wideo, w którym reklamowała sukienki bardzo popularnej chińskiej firmy. "Mimo zimowej aury za oknem już odświeżam moją szafę na wiosnę! Dobrze wiecie, że sukienki u mnie są grane codziennie przez całą wiosnę i lato" - zachwalała, prezentując na sobie wybrane kreacje.
Dominika Gwit nie spodziewała się takiej reakcji
I o ile wpisy Gwit spotykają się zazwyczaj z niezwykle entuzjastyczną reakcją fanów, tym razem na głowę aktorki spadła lawina krytyki.
"Ludzie pracujący 12h dziennie za dolara. Szok. Zachęcam do świadomych zakupów", "Szkoda, że większość ma tak tragiczny materiał, że nie wiem, jak to nosić latem", "Wykorzystywanie pracowników, poczytajcie o ich warunkach pracy", "Wstyd, promowanie marki wykorzystującej ludzi i zmuszającej ich do pracy po 18h dziennie ze stawką średnią 18 groszy za uszycie jednego ubrania, to wstyd", "Proszę, nie reklamuj tej firmy" - apelowali internauci.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.