Trwa ładowanie...

Szelągowska tłumaczy się z promowania kosmetyków. "Warto, żebyście zapoznali się z faktami"

Dorota Szelągowska mocno naraziła się swoim fanom. Wystarczyło, że pochwaliła się współpracą z pewną marką kosmetyczną. I się zaczęło. Internauci zarzucili jej, że promuje testowanie produktów na zwierzętach. Gdy w sieci rozpętała się prawdziwa burza, projektantka wydała oświadczenie.

Dorota Szelągowska podpadła internautomDorota Szelągowska podpadła internautomŹródło: ONS.pl, Instagram
d3nsurb
d3nsurb

Dorota Szelągowska dopiero po rozwodzie z Adamem Sztabą zaczęła stawiać na karierę. Gdy zaledwie kilka miesięcy po ślubie ich związek zaczął przeżywać kryzys, prezenterka dostała propozycję z TVN Style. Praca okazała się zbawienna. Dziś Szelągowska ma na koncie kilka autorskich programów o urządzaniu wnętrz m.in. "Dorota was urządzi", "Polowanie na kuchnie" oraz "Domowe rewolucje".

Projektantka jest również szczęśliwie zakochana, ale nie afiszuje się z nowym związkiem. Skutecznie ukryła fakt, że ponownie wyszła za mąż, a nawet, że po raz kolejny została mamą. Nie udziela wywiadów, nie uczestniczy w branżowych imprezach, nie przechadza się po czerwonym dywanie.

Do niedawna można było też powiedzieć, że na próżno szukać afer z jej udziałem. No właśnie, do niedawna. Ostatnio bowiem rozpętała się burza w sieci po tym, jak Szelągowska opublikowała pewien post na Instagramie.

Prezenterka poinformowała internautów, że została ambasadorką jednej z firm kosmetycznych. I się zaczęło. Zamiast gratulacji, pojawił się hejt. Fanki zaczęły zarzucać jej, że marka, którą promuje, testuje swoje produkty na zwierzętach.

Gdy krytycznych wpisów zaczęło lawinowo przybywać, Szelągowska zdecydowała się opublikować oświadczenie.

d3nsurb

"Nivea, tak jak i wiele innych marek, dystrybuuje swoje kosmetyki na rynek chiński. Niestety chińskie prawo, w przypadku niektórych produktów, wymaga przeprowadzenia testów na zwierzętach. Takie testy są wykonywane przez lokalne instytucje, bez udziału producentów. Marka już od kilkudziesięciu lat pracuje nad alternatywnymi metodami badań produktów i dokłada wszelkich starań, aby przekonać również chiński rynek do ich stosowania, mając na tym polu duże osiągnięcia" - wyjaśniła.

Nie do wszystkich internautów trafiły jednak tłumaczenia Szelągowskiej.

"Powyższe oświadczenie jest mydleniem oczu konsumentów, którzy nie uznają za etyczne testowania na zwierzętach kosmetyków", "Marka nie testuje, ale produkty w Chinach są... Albo rybka albo akwarium", "Brzydkie wprowadzanie konsumentów w błąd poprzez niepełną informację", "Czyli kosmetyki i tak są testowane, a takie teksty to po prostu próba wybielenia firmy" - piszą.

A co wy o tym sądzicie?

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3nsurb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nsurb

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj