Monika Mrozowska
Aktorka nie kryje się z żalem do swojego ojca. Jest jej przykro, że przez wiele lat nie interesował się ani ją, ani jej bratem, a teraz mimo to domaga się pomocy.
Dziwi ją to tym bardziej, że wcześniej wielokrotnie próbowała wyciągnąć do niego dłoń. Dawała mu szansę na odnowienie kontaktów. Chciała, by jej dzieci poznały dziadka. On jednak ani razu nie wykorzystał tej możliwości.
Teraz, gdy sam jest w potrzebie, aktorka chłodno reaguje na jego wszystkie prośby. Mimo wyrządzonych krzywd, nie odwróciła się jednak od niego. Wraz z bratem przywiozła go do ośrodka, woziła na rehabilitację i zabierała na prywatne wizyty u lekarza. Widać, że zdrowie ojca nie jest jej zupełnie obojętne.