Edyta Górniak tęskni za mamą. Długo tkwiły w konflikcie
Edyta Górniak bardzo martwi się o swoją mamę. Ich relacje nie zawsze były dobre, ale od dłuższego czasu uległy znacznej poprawie, a panie stały się sobie bardzo bliskie. Jest jednak jeden problem: pandemia koronawirusa, która uniemożliwia im spotkanie.
Ostatnie tygodnie dla Edyty Górniak okazały się wyjątkowo skomplikowane. Diwa wyjechała niedawno na 7 tygodni do USA, gdzie ponoć nagrywała materiał na nową płytę. Po powrocie do kraju musiała odbyć obowiązkową kwarantannę. Syn gwiazdy, Allan, przebywał pod opieką babci.
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, ZWIĄZKU Z QUEBO i izolacji na Kaszubach
Edyta Górniak nie posiadała się ze szczęścia, kiedy mogła wrócić bezpiecznie do swojego domu. Nie tylko stęskniła się za swoją pociechą, ale także za mamą.
Piosenkarka docenia każdą chwilę, którą może z nią spędzić. Przypomnijmy, że latem 2018 r. kobieta prawie straciła życie. Niespodziewanie trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru. Edyta Górniak porzuciła wówczas pracę w "The Voice of Poland", by poświęcić jej czas.
W tamtej chwili artystka odpuściła wszelkie kłótnie, które rzekomo wielokrotnie miały je poróżnić. Diwa zarzucała mamie i ojczymowi brak wsparcia. Później nie było lepiej. Relacje pań znacznie się ochłodziły, kiedy Górniak związała się z ojcem Allana, Dariuszem Krupą.
Gdyby nie interwencja siostry gwiazdy, Małgorzaty, nie wiadomo, czy dziś utrzymywałaby dobre relacje z mamą.
Jak podaje "Świat i ludzie" Edyta ma zamiar wkrótce odwiedzić mamę w Opolu. Odkąd zdała prawo jazdy jest samowystarczalna. Pojawia się pytanie, czy piosenkarka zawita do ich domu sama, czy z nowym ukochanym, Tomaszem.