Znów nie gryzie się w język. Edyta Górniak nie będzie zadowolona
"Na miłość boską, do czego to dochodzi" - pyta Karolina Korwin-Piotrowska we wpisie poświęconym wypowiedzi Łukasza Szumowskiego, który odpowiedział Edycie Górniak.
Aby zrozumieć, o co chodzi, musimy cofnąć się do ubiegłego piątku. Edyta Górniak była wówczas gościem w prawicowej telewizji wrealu24.pl.
Bez powoływania się na jakiekolwiek dane naukowe Górniak mówiła o szkodliwości noszenia maseczek i globalnym spisku, odgrażając się przy okazji, że prędzej da się rozstrzelać (razem z synem) niż pozwoli się zaszczepić na COVID-19.
- Zdecydowanie ktoś za tym stoi. Globaliści. Nie chciałabym powiedzieć wszystkiego, co myślę, bo mogłabym pogrążyć ludzi w jeszcze większym smutku. Ludzie świadomi są zagrożeniem dla liderów światowych. […] Niewiele ludzi się zastanawia, ile w tym mądrości, sensu - mówiła Górniak.
ZOBACZ TEŻ: Edyta Górniak chciała kupić do w Azji
Nieodpowiedzialne słowa Górniak spotkały się z reakcją ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
- Ja rozumiem, że pani Edyta sprawdza na przykład, z czego są zrobione pastylki, antybiotyk, jak łyka. Szczepionka to jedna z form leku. Tak samo, jak jako ludzie nie wiemy i nie jesteśmy w stanie sprawdzić pastylki, tak nie jesteśmy w stanie sprawdzić szczepionki. Po to jest Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, gdzie wszystkie badania są składane, sprawdzane jest, jak te leki były przygotowywane, jaki jest skład substancji, od tego są eksperci. Ja nie zastanawiam się, jak jest zbudowany silnik samolotu, jak do niego wsiadam - powiedział Szumowski w Radiu Zet.
Teraz sprawę skomentowała w swoim stylu Karolina Korwin Piotrowska. Na Instagramie dziennikarka nazwała Edytę Górniak "samozwańczą ekspertką" i "celebrytką po podstawówce".
"A co ma robić (Szumowski – przyp. red.) Przyklasnąć? Dziwne to czasy, kiedy (możemy go lubić albo nie, ale wiedzy merytorycznej nikt mu nie odbierze) lekarz po studiach, z doświadczeniem, z tytułem naukowym, musi w jakikolwiek sposób polemizować z samozwańcza "ekspertką" i celebrytką po podstawówce, do tego mocno lansowaną przez zarówno przez niszową telewizję prawicową, jak i mainstreamowe i liberalne TVN. Na miłość boską, do czego to dochodzi?" – czytamy na Instagramie Korwin Piotrowskiej.
Dziennikarka napisała też, że jest w grupie ryzyka. Najprawdopodobniej chodziło jej o ludzi z większą predyspozycją do zakażenia się koronawirusem.
A wszystkim sceptycznie nastawionym zarówno do istnienia pandemii, jak i szczepionek przypominamy, że do tej pory z powodu koronawirusa zmarło na całym świecie bez mała 300 tys. osób.
Cały wpis Korwin-Piotrowskiej poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram