Trwa ładowanie...

Emerytury artystów po Polskim Ładzie. "Mamy więcej, ale mało"

Polski Ład miał być ratunkiem dla polskich rodzin. Nie każdy jednak odczuwa pozytywne skutki rządowego programu, który jednym odbiera więcej niż dotychczas, a innym daje niewielkie wsparcie. - Dostaliśmy kilka złotych więcej, ale to zdecydowanie mniej niż podwyżki cen, których się spodziewamy - mówią polscy artyści i artystki na emeryturze.

Włodzimierz Press, serialowy Grigorij z "Czterech pancernych i psa", opowiedział o swojej emeryturze Włodzimierz Press, serialowy Grigorij z "Czterech pancernych i psa", opowiedział o swojej emeryturze Źródło: Materiały prasowe
d14iow0
d14iow0

Polski Ład to dziś jeden z najważniejszych tematów z pogranicza gospodarki i codziennego życia milionów Polek i Polaków. Jest o nim głośno przede wszystkim z powodu problemów, których dostarcza księgowym, niemającym jasnych wskazówek, jak załatwiać finansowe formalności według nowych zasad. Coraz mocniejsze są też głosy tych, którzy za sprawą zmiany przepisów dostają mniejsze uposażenie.

Mniejsze pensje w styczniu

Zaczęło się od pracowników budżetówki, którzy ze zdziwieniem odkrywali w pierwszych dniach roku, że ich pensje są... mniejsze niż w ostatnich miesiącach roku poprzedniego. Najpierw tego typu sytuacje sygnalizowali nauczyciele, potem urzędnicy, przedstawiciele służb mundurowych oraz inne osoby pracujące w sektorze publicznym. W publikowanych w internecie komentarzach pojawiały się informacje o pensjach niższych w styczniu nawet o 300 czy 400 zł. Pojawiły się także alarmujące sygnały od emerytów. Niektórzy z nich mówili o świadczeniach emerytalnych obniżonych o kwoty podobne do tych, o których pisały osoby pracujące w budżetówce - 200-400 zł.

Szybko okazało się, że sprawa dotyczy także świata sztuki - mniejsze pensje w pierwszych dniach nowego roku dostali np. aktorzy i aktorki zatrudnieni na etatach w teatrach publicznych. W Wirtualnej Polsce można było przeczytać o tym, jak Polski Ład wpływa na zarobki aktywnych artystek i artystów: reportażystka Magdalena Grzebałkowska zdecydowała się zawiesić działalność gospodarczą, proszący o anonimowość reżyser filmowy stwierdził, że w styczniu nie wystawi faktury, bo mu się to zupełnie nie opłaca. 

Włodzimierz Press na premierze filmu "Czarna owca" w 2021 r. AKPA
Włodzimierz Press na premierze filmu "Czarna owca" w 2021 r.Źródło: AKPA

Mamy więcej, ale mało

Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sprawa z punktu widzenia artystów i artystek, którzy są już na emeryturze. Zapytaliśmy kilkoro z nich, jak Polski Ład wpływa na wysokość ich świadczeń. Kilka osób przyznało, że w styczniu z ZUS-u otrzymało więcej pieniędzy niż w poprzednich miesiącach. Ale niewiele więcej.

d14iow0

- Nie wiem jeszcze, czy to nie jest "wata" - komentuje aktor Włodzimierz Press. - Bo dostałem zaledwie kilkadziesiąt złotych więcej, a wiem już o tym, że czekają mnie poważne podwyżki różnych płatności. I mam obawę, że będą one znacznie poważniejsze niż kwota, o którą podwyższono mi emeryturę.

Press ma dziś prawie 82 lata. Na emeryturę przeszedł w 2006 r., wcześniej był aktorem wielu warszawskich teatrów, m.in.: Studia, Dramatycznego i Kwadratu. Ale szeroka publiczność zna go przede wszystkim z roli Grigorija w serialu "Czterej pancerni i pies". O tym, że jego emerytura nie jest zbyt duża, wspominał w wywiadach już wcześniej.

- Z samej emerytury człowiek bowiem nie wyżyje. Tantiemy za "Pancernych" są niewielkie – mówił kilka lat temu Press, który dorabia do emerytury głównie jako aktor dubbingowy, ale co jakiś czas staje również przed kamerą (najnowszy film "Pod wiatr" z jego udziałem wejdzie do kin w lutym).

Ewa Bem AKPA
Ewa BemŹródło: AKPA, fot: AKPA

Niezbyt pochlebnie o wysokości podwyżki swojej emerytury wypowiadała się też piosenkarka Ewa Bem ("Na waciki, proszę państwa, może mi ta podwyżka starczy na waciki"). Żadnych znaczących zmian w kwestii emerytur artystów nie odnotował Krzysztof Szuster, prezes ZASP.

d14iow0

- Nie dostałem żadnych sygnałów w sprawie istotnego podwyższenia czy obniżenia emerytur - komentuje. - Mogę za to powiedzieć, że ZASP, nie czekając na żadną pomoc z zewnątrz, przygotował na koniec roku akcję wspomagającą naszych najstarszych członków i członkinie. Wszyscy powyżej 80. roku życia dostali paczki świąteczne. Były w nich produkty spożywcze: szynka, kawa, czekolada. Było, jak to mówią, "na bogato". Dostałem mnóstwo podziękowań. Wszyscy, nawet ci, którzy mają relatywnie niezłą sytuację finansową, byli bardzo zadowoleni z takiego miłego gestu pamięci.

Nie było składek, nie ma emerytur

Aktorzy i aktorki, którymi zajmuje się ZASP, to m.in. ci, którzy przebywają dziś w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Z reguły nie mają wielkich emerytur, co wynika ze struktury płac w tym zawodzie - pensje w teatrach nigdy nie były szczególnie wysokie. Pomoc socjalną swoim członkom ZASP ma wpisaną do statutu, przeznacza więc na to pieniądze ze swojego budżetu.   

d14iow0

Niektórzy artyści nie chcieli się wypowiadać na temat tego, jak Polski Ład wpłynął na ich uposażenie - kategorycznie rozmowy na temat swojej emerytury odmówiła np. Maryla Rodowicz. A wiadomo, że jej emerytura jest zaskakująco niska - wiosną media obiegły sensacyjne informacje o iście mikroskopijnych uposażeniach wielkich gwiazd. Wynika to z faktu, że przez lata, nie mając pracy na etacie, nie odprowadzały one składek do ZUS. W portalu money.pl można było wówczas przeczytać, że Rodowicz dostaje miesięcznie jedynie 1600 zł. Za sprawą Polskiego Ładu jej emerytura, zgodnie z zapewnieniami rządu, mogła wzrosnąć o kilkadziesiąt zł.

Bałagan z Polskim Ładem. Czarzasty ma pomysł

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d14iow0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d14iow0