"Równi i równiejsi!" Gorzkie słowa Janowskiego
Robert Janowski powrócił na scenę i podzielił się swoim szczęściem z fanami na Instagramie. Wykorzystał także tę sytuację, by wyrazić swoje oburzenie i niezrozumienie wobec tego, co spotkało większość ludzi związanych z kulturą.
Szeroka publiczność zna Roberta Janowskiego jako popularnego prowadzącego show "Jaka to melodia". Gdy okazało się, że artysta rozstaje się z TVP, wielu widzów było niepocieszonych. Warto jednak pamiętać, że Janowski jest przede wszystkim muzykiem wykonującym ballady, piosenki autorskie, własne kompozycje.
Właśnie pochwalił się na Instagramie, że wrócił na scenę:
"Dzień dobry w niedzielę! Byłem w pracy, wczoraj, W Busku, dzisiaj też jadę, dzisiaj Ostrołęka, a jutro Warszawa! Półtora roku, prawie, może nawet dłużej... Bez muzyki, bez śpiewu, bez publiczności...bez PRACY. Wczoraj było pięknie, wczoraj było magicznie... bisy, owacje na stojąco, Wy klaskaliście dla mnie, a ja dla WAS. Nie mogliśmy się sobą nacieszyć! 👏"
Wpis jednak było słodko-gorzki. Bo Janowski nie omieszkał dorzucić kilku słów oburzenia:
"Gdzie my jesteśmy, dokąd zaszliśmy, że płaczemy ze szczęścia na dźwięk nut, na utwór, na śpiew... Nie. Nie na to, JAKI jest, ale że JEST w ogóle. To przykre... Prawie 2 lata!!! ARTYŚCI! Równi i równiejsi! Do czego TO doszło! Śpiewaliśmy wczoraj dla LUDZI, a Oni, Wspaniali, byli tam dla NAS! I dziś...i jutro...jak długo... SZTUKA! Z nią świat jest piękniejszy! Bez niej, to jak dom bez okien! Ona jest w NAS i NIKT nam tego nie odbierze! Choćby nawet... Niechby nawet.. NIKT i NIGDY! Bo SZCZĘŚCIE jest we mnie!"
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jakiś czas temu Janowski wraz z żoną Moniką zakupili komorę tlenową. Niedługo po tym zdecydowali się na otwarcie gabinetu, gdzie można z tej komory skorzystać.