Kolejny sprzeciw
Ewa Minge nie ukrywa, że jej ciąża nie miała żadnych szans na przetrwanie. Gdyby nie szybka reakcja lekarzy również ona sama mogłaby tego nie przeżyć.
- Jaki był sens utrzymywania czegoś, co nie dawało nikomu życia? - stwierdziła projektantka w rozmowie z tabloidem.
Podzielacie jej opinię?