Kolejny sprzeciw
Na początku Minge nie przyjęła tej informacji do wiadomości. Wierzyła bowiem, że komplikacje w końcu miną, a dziecko uda się uratować. Niestety stało się inaczej.
- Czekałam na cud, że mi przejdzie, że lekarz się myli, że wszystko będzie dobrze. Urodziłam dwóch synów, wiec miałam doświadczenie. Niestety, straciłam przytomność. Zawieziona do lekarza zostałam poddana aborcji. Mądrzy lekarze zadecydowali za mnie. Byłam o krok od poważnego zatrucia organizmu, nawet śmierci - dodała w tej samej rozmowie.