George będzie kiedyś królem. Książę William podjął decyzje co do jego przyszłości
Książę George pomimo swojego młodego wieku wie już, że czeka go świetlana przyszłość. Jest już stopniowo szkolony do wypełniania przyszłych obowiązków. Ojcu małego księcia zależy jednak, by jak najdłużej cieszył się beztroskim dzieciństwem.
Książę George w przyszłości zastąpi swojego ojca. Dlatego też już od najmłodszych lat musi wdrażać się w tajniki dworskiego życia i poznawać przyszłe reprezentacyjne obowiązki. Jak się okazuje, mały książę jest stopniowo przygotowywany do przyszłej roli. Co więcej, jak donosi "Womans Day", jest szkolony osobiście przez prababcię. Królowa Elżbieta podobno sama nalegała, by spędzać z nim więcej czasu.
George dodatkowo jest wdrażany w życie królewskiej rodziny przez rodziców. Prasa rozpisuje się nad tym, jak rozsądnie do tematu podeszli Kate i William – podczas rozmowy z synem wyjaśnili mu, że kiedyś, tak jak w przyszłości dziadek i tata, zostanie królem. Wyjawili mu też, że będą go czekać ważne obowiązki, ale zrobili to w sposób, dzięki któremu kilkulatkowi było łatwo zrozumieć sytuację.
Kate zdradziła, jak Charlotte i George zwracają się do Williama
Chcą stopniowo ujawniać przed nim tajniki dworskiego życia i pełnienia tak ważnej, reprezentacyjnej i dyplomatycznej roli. Mimo wszystko Kate i William dbają o to, by George i jego rodzeństwo mieli wysokiego statusu społecznego, miało dzieciństwo możliwie jak najmniej odbiegające od ich rówieśników.
Dają dzieciom wiele swobody, ale przede wszystkim wiele miłości – starają się spędzać z nimi jak najwięcej czasu, ku uciesze fanów, zabierając ich ze sobą na poszczególne wielkie wyjścia. Williamowi zależy, by dzieciństwo jego syna było zgoła inne od tego, którego sam doświadczył. Nie ma też w planach posłania syna do szkoły z internatem, do której sam uczęszczał. Królowej może się nie spodobać decyzja wnuka, ale książę nie ma co do niej żadnych wątpliwości.
- Przede wszystkim William chce, aby wraz z Charlotte i Louisem miał szczęśliwe i stabilne życie rodzinne inaczej niż jego własne — wyjaśnia królewski pisarz Phil Dampier. – Będzie chciał dać dzieciom miłość i przywiązanie, których brakowało jego wychowaniu. Dlatego spędzają tak dużo czasu w swoim domu w Norfolk, gdzie George chodził do lokalnego przedszkola, chodzi na plażę i do lasu, czasem ze swoją babcią Carole Middleton i bawi się z miejscowymi dziećmi - dodaje.