Musieli podjąć trudną decyzję. Nie mogli ryzykować
Sytuacja zmusiła braci Golec do podjęcia trudnej decyzji. Postanowili ograniczyć widzenia z mamą ze względu na jej zdrowie i bezpieczeństwo. Znaleźli jednak wyjście awaryjne.
O braciach Golec jest ostatnio dość głośno. Jednak nie ze względu na ich twórczość, a kontrowersje wokół sporego wsparcia finansowego, jakie mieli otrzymać od ministerstwa kultury (2 mln zł). Później wyszły na jaw ich sekrety życia prywatnego - najpierw zdjęcia góralskiej willi Edyty i Łukasza Golców, a teraz szczegóły braci z matką. Jak się okazuje, postanowili ograniczyć z nią kontakty.
Zmusiła ich do tego sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Bracia mają na względzie dobro i zdrowie matki. Na szczęście zdążyli w porę odnowić jej dom i przygotować wszystko do połączeń telefonicznych. - Dobre mam dzieci! - chwaliła Pawła i Łukasza w rozmowie z "Rewią" Irena Golec.
Środowisko podzielone przez Fundusz Wsparcia Kultury
- Zrobiliśmy wszystko z zewnątrz i w środku. Chcieliśmy, aby miejsce, które tak bardzo kocha, wyglądało idealnie i żeby czuła się w nim dobrze i bezpiecznie - zapewniają.
Mama braci Golec jest po kilku operacjach, m.in. na biodro i kolano, ale synowie podkreślają, że zapału do życia jej nie brakuje. - Na szczęście jest w dobrej formie i dziękować Bogu daje sobie radę. Nic jej nie dolega, ale z racji wieku jest w grupie ryzyka. Mama to aktorka i wodzirejka, która ma taką ikrę, witalność i charyzmę, jakiej brakuje młodym ludziom. Takiego podejścia do świata i takiego optymizmu można jej tylko pozazdrościć - zdradzają Golcowie "Rewii".
Liderzy zespołu Golec uOrkiestra odradzali też mamie wyjazd w tym roku do uzdrowiska w krakowskich Swoszowicach.