Braterska bójka
Zgodnie z relacją Harry'ego po raz kolejny William nazwał Meghan "niegrzeczną" rok później, dodając jeszcze dwa przymiotniki: "trudna" i "szorstka". Bracia dyskutowali wtedy o problemach z prasą, która ostro krytykowała żonę Harry'ego.
Rozmowa szybko zmieniła się w pyskówkę i rękoczyny. "Wszystko działo się tak szybko. Tak bardzo szybko. William złapał mnie za kołnierz, rozdarł mój naszyjnik i powalił na podłogę. Wylądowałem na psiej misce, która pękła pod moimi plecami, kawałki wcinały się we mnie. Leżałem tam przez chwilę, oszołomiony, a potem wstałem i kazałem mu wyjść"- napisał w książce Harry.
"Ten drugi" to symboliczny tytuł autobiografii. Harry wspomina, że od zawsze żył w cieniu swojego brata, "spadkobiercy tronu". Tylko mama, księżna Diana, nie dawała mu odczuć, że jest tym "zapasowym". Według "Time" ten kompleks niższości jest lejtmotywem całej książki i nawet jeśli to rozliczenie z przeszłością ma dla Harry'ego funkcję terapeutyczną, to niekoniecznie pomoże mu w uzdrowieniu stosunków z bratem i jego żoną.
Para zignorowała chrzciny małej Lili i, jak pisze tygodnik, szeregu podobnych gestów można spodziewać się w najbliższej przyszłości.