Była molestowana. Mówi, że zdarzało się to codziennie
Helen Mirren ujawniła, że w przeszłości była molestowana. Dziś wspomaga kampanię walczącą z przypadkami molestowania kobiet w miejscach publicznych. Opowiedziała o swoich doświadczeniach. - To zdarzało się prawie codziennie - mówiła.
Helen Mirren angażuje się w kampanię zwalczającą przypadki molestowania seksualnego kobiet w miejscach publicznych "Stand Up Against Street Harassment". Ma ona też uświadamiać innych nt. molestowania na ulicy. Kampania wystartowała na początku marca 2020 r. w odpowiedzi na zatrważające wyniki badań - 78 proc. kobiet doświadczyło molestowania w miejscu publicznym, a tylko 1/4 z nich otrzymała właściwą pomoc.
Aktorka sama przyznała, że była ofiarą molestowania na ulicy nie jeden raz. Za młodu notorycznie zdarzały się takie incydenty. Gdy miała 13 lat, w pociągu obnażył się przed nią obcy mężczyzna.
- To było potworne. Ci mężczyźni robią to, ponieważ młode dziewczyny są bezbronne. Chodzi o władzę i kontrolę. To zdarzało się prawie codziennie – gwizdy i wulgarne zaczepki, śledzenie, a nawet obnażanie się mężczyzn - mówiła w wywiadzie dla "Daily Mirror".
Mirren obawiała się nękania, zaczęła wycofywać się z życia towarzyskiego. - Byłam wściekła, że zachowanie tych facetów pozbawia mnie radości ze spędzania czasu poza domem. A kiedy byłam trochę starsza, wściekałam się jeszcze bardziej, bo to się nie skończyło. Jako dwudziestolatka spędzałam wieczory zamknięta w pokoju, zamiast wychodzić z przyjaciółmi i bawić się, ponieważ chciałam za wszelką cenę uniknąć takich sytuacji - stwierdziła.
Dziś chce walczyć z podobnymi incydentami i jest głęboko zaniepokojona, że temat często zamiata się pod dywan. - Kiedy rozmawiam o tym z innymi kobietami, wszystkie mówią, że też im się to kiedyś przytrafiło. Dosłownie każda kobieta, którą znam, przeszła przez coś podobnego. Oznacza to, że molestowania dopuszcza się ogromna liczba mężczyzn. Zawsze zdumiewało mnie, że nikt tak naprawdę głośno o tym nie mówi - przyznała.
ZOBACZ TEŻ: Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice