Henryk Talar na wózku inwalidzkim. "Wie pani, co to znaczy nie chodzić?"
Aktor m.in. "Pętli" czy "Leśniczówki" wylądował na wózku inwalidzkim. Po operacji kręgosłupa nie jest w stanie stanąć na własnych nogach. - To już trwa trzy miesiące - komentuje.
Henryk Talar trzy miesiące temu przeszedł operację kręgosłupa. Jak dowiedział się "Super Express", od tamtego czasu nie może chodzić. Porusza się na wózku inwalidzkim. Aktor potwierdził te doniesienia i skomentował swój stan.
Chichot losu? Pechowe zrządzenie? W serialu "Leśniczówka", gdzie Talar gra Bogdana Karcza, też musi jeździć na wózku, gdyż jego postać jest niepełnosprawna.
Zobacz: Patryk Vega zapewnia, że posiada sekstaśmy polityków z prostytutkami: "Nie chcę mówić, jak to się znalazło w moich rękach"
- Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy, bo to już trwa trzy miesiące. Ten straszny stan. Wie pani, co to znaczy nie chodzić? Nogi są odcięte, właściwie nieczułe. Powoli wracam do formy, na szczęście mam codzienną rehabilitację. Zobaczymy, jaki będzie ciąg dalszy - powiedział w rozmowie z "SE".
Talar nie siedzi z założonymi rękami. Wrócił już do pracy nad "Leśniczówką".
- Wózek z "Leśniczówki" służy do moich prywatnych, że tak powiem osobistych, spraw - dodał.