Wszystko w rękach biegłego
W ciągu kilku tygodni psycholog ma sporządzić opinię, która przedstawi relację, jaka łączy dzieci z babcią. Na jej podstawie sędzia zadecyduje, czy kobieta będzie miała możliwość spotykania się z wnukami. Trwająca sprawa coraz bardziej przytłacza Jacka Borkowskiego.
- Byliśmy razem w sądzie i mogę potwierdzić, że odbyło się przesłuchanie, ale nie będę go komentował. Sprawa i tak jest trudna dla syna i dla mnie. Starałem się przygotować syna na tę sytuację. Długo rozmawialiśmy z Jackiem i on rozumie, że to jest konieczne. Ze względu na jego dobre samopoczucie mam nadzieję, że nie będą potrzebne kolejne spotkania - powiedział aktor w rozmowie z "Rewią".