To był największy hit lat 90. Nie dostali złamanego grosza
Jeśli ktoś pokusiłby się o skompilowanie soundtracku do polskich lat 90., na pewno otwierałoby go "Mydełko Fa". Kawałek pomyślany jako zgrywa z disco polo odniósł kolosalny sukces. Jednak jego twórcy nie mieli powodów do zadowolenia. - W sumie wszyscy się z tym pogodziliśmy - mówi Marlena Drozdowska.
"Siabada siabada ty i ja, mydełko fa" – ten refren nuciła cała Polska. Piosenka autorstwa Andrzeja i Mikołaja Korzyńskich rozbrzmiewała na każdym targowisku, giełdzie i dyskotece. Kawałek, który w zamyśle miał być pastiszem tzw. muzyki chodnikowej, paradoksalnie odniósł gigantyczny sukces właśnie wśród fanów disco polo.
"Mydełko Fa" wykonywali aktor Marek Kondrat i piosenkarka Marlena Drozdowska, wcześniej związana m.in. z kabaretem Pod Egidą.
Jednak popularność przaśnej piosenki nie przełożyła się na spektakularne zarobki. Drozdrowska wróciła do tamtych czasów w najnowszej rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marlena Drozdowska: sponsor "Mydełka Fa" poszedł z torbami, a ja żyłam z koncertów
- Na początku bardzo dużo osób myślało, że leżymy pod palmą kokosową, pijemy drinki, nic więcej nie robimy i nic już do końca życia nie będziemy robić. Niestety losy piosenki i w ogóle płyty, ale głównie za sprawą "Mydełka Fa", potoczyły się zupełnie inaczej. To zostało spiratowane i mieliśmy ciężkie przejścia. W sumie wszyscy się z tym pogodziliśmy - wspomina artystka.
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Dzięki piosence Korzyńskich Drozdowska mogła współpracować z Markiem Kondratem i koncertowała poza Polską. Dodatkowo w przyszłości zaczęła bardziej dbać o swoje interesy i kontrakty.
Marlena Drozdowska & Marek Kondrat - Mydełko Fa (Teledysk) *1992*
- Inaczej podeszłam do spraw zawodowych, bardziej się zebrałam w sobie, bardziej pilnowałam swoich interesów, stałam się bardziej ostrożna, czasem do przesady - tłumaczy i dodaje:
- Teraz daję kontrakty prawnikom do sprawdzenia, ale na początku, gdy tak się nie działo, to nie wierzyłam, że coś, co było zapowiadane, się ziści i że jest prawdziwe. Taką cenę płaci się za przykre doświadczenia.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy" i "Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.