Ilona Felicjańska i Paul Montana nie szczędzili sobie czułości. Będą pracować nad związkiem
Ilona Felicjańska i jej partner Paul Montana wrócili z podróży, której nie będą wspominać zbyt dobrze. Co zaskakujące, po wyjściu z samolotu nie szczędzili sobie czułości i zachowywali się jak para roześmianych nastolatków.
Ostatnie tygodnie nie były dla nich łatwe.18 grudnia 2019 r. para została zatrzymana w hrabstwie Monroe na Florydzie pod zarzutem naruszenia nietykalności osobistej. Po kilku dniach opuścili areszt za sprawą przyjaciół, którzy wpłacili kaucję w wysokości 3 tys. dol. Ilona Felicjańska i Paul Montana zamierzają teraz pracować nad swoim związkiem.
Zobacz wideo: Ilona Montana świętuje urodziny u boku męża
- Zamierzamy kontynuować to, nad czym pracujemy od kilku miesięcy, czyli program wsparcia dla par, dla osób, które tak jak my gubią się w miłości. To jest teraz nasz temat do pracy. Szukamy książek, programów o miłości i związkach, czytamy artykuły specjalistów polskich i światowych - wyznała "Faktowi" Ilona Felicjańska.
Kolejna rozprawa w sprawie jej bójki z mężem odbędzie się na Florydzie 16 stycznia, choć para nie będzie musiała stawić się osobiście, a w ich imieniu pojawi się były prokurator Miami - Hector E. Villamar, Jr.
- Gdy dowiedział się o sprawie, zdecydował się nam pomóc - opowiada "Faktowi" Ilona.
Przypomnijmy, że kilka lat temu była modelka odpowiadała za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Przyznała wówczas publicznie, że jest alkoholiczką i że zamierza się leczyć. Jej związek z Montaną zawsze był burzliwy. Eks modelka wróciła do alkoholu rok temu, po czym kolejny raz wybrała się na terapię.