Ilona Felicjańska nie może zbliżać się do męża
Ilona Felicjańska, czekając na wyrok sądu, spędza z mężem każdą wolną chwilę. Jak się okazuje, wbrew prawu. Według ustaleń tabloidu, modelka powinna odseparować się od ukochanego.
Ilona Felicjańska i jej mąż Paul Montana tuż przed świętami Bożego Narodzenia zostali zatrzymani na Florydzie. Po awanturze w hotelu (modelka miała ugryźć swojego ukochanego w łydkę) para trafiła na kilka dni do aresztu.
ZOBACZ WIDEO: Ilona Felicjańska świętuje urodziny u boku męża
Małżonkowie opuścili policyjne mury dopiero dzięki kaucji w wysokości 3 tys. dolarów. Nie zapłacili jednak sami, bo, jak tłumaczyli, wszystkie oszczędności wydali na wakacje w Stanach Zjednoczonych. Musieli pomóc im znajomi.
Teraz muszą pozostać na Florydzie do 9 stycznia, kiedy to staną przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości. Felicjańska jest bowiem oskarżona o stosowanie przemocy domowej wobec męża. Jak podaje "Super Express", sąd zakazał modelce wszelkich kontaktów fizycznych z ukochanym. Do czasu rozprawy małżonkowie powinni się unikać i zamieszkać osobno.
Z relacji małżonków na Instagramie wiemy jednak, że za nic mają postanowienie sądu. Ilona i Paul wciąż się spotykają i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Myślicie, że będzie to miało wpływ na wyrok?
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Trwa ładowanie wpisu: instagram