Ilona Łepkowska
_Pamiętam, że ona wówczas przyjechała ze swoją makijażystką, nie powiedziała dzień dobry i żując gumę rozsiadła się w fotelu. Prowadząca program Dorota Wellman rozumiała moje i Moniki zastrzeżenia wobec wspólnego występu z panią Marcinkiewicz, więc ustalono, że my wejdziemy we dwie, a ona wystąpi po nas sama, z jakimiś innym tematem. Takie programy bywają więc pułapką, trzeba być ostrożnym i asertywnym, żeby nie dać się wpuścić w idiotyczną rozmowę na jakiś przypadkowy temat i do tego z dziwnymi osobami _- wspomina Ilona Łepkowska.