Ivan Komarenko boi się o życie mamy. Dramat w domu piosenkarza
Ivan Komarenko nie ma teraz łatwego czasu. W jego domu rodzinnym rozpętał się prawdziwy dramat. Piosenkarz robi wszystko, by chronić mamę.
Ivan Komarenko ostatnio przypomniał o sobie mediom wypowiadając się na temat szczepionki przeciwko COVID-19. Lider zespołu Ivan i Delfin sprzeciwia się obowiązkowym szczepieniom, bez wyjątku. Swoją decyzję argumentował tym, że dawniej rzekomo przez szczepionki "stracił 1/3 włosów oraz prawie nie miał brwi".
W ŁÓŻKU Z OSKAREM: Natalia Szroeder o nowym singlu, związku z QUEBO i izolacji na Kaszubach
Teraz muzyk zdaje się mieć poważniejsze problemy, o których także opowiedział mediom. Co więcej, dramat rodzinny, który spotkał jego bliskich rozgrywa się m.in. przez kwarantannę.
Ivan Komarenko pochodzi z Rosji, gdzie do dzisiaj mieszka jego mama. Piosenkarz ze względu na pandemię nie ma możliwości odwiedzenia jej, więc często rozmawiają przez telefon.
Jak podaje "Dobry tydzień", muzykowi oprócz zagrożenia koronawirusem, sen z oczu spędza myśl, że nie może być obok mamy, by chronić ją przed agresywnym młodszym bratem.
Co więcej, kobieta miała zwierzyć się Ivanowi, że musiała uciekać z domu. Brat artysty jest ponoć uzależniony od narkotyków.
"Przez pandemię stracił pracę i teraz bierze na potęgę" – wyznał "Dobremu Tygodniowi” Komarenko.
"W przeszłości zdarzało się, że będąc pod wpływem używek, próbował podpalić dom, wybijał szyby, był agresywny, wynosił cenne przedmioty, by kupić narkotyki" - dodał.
Artysta zachodzi w głowę, jak pomóc 68-letniej mamie. Póki co jest bezpieczna. Ale nie wiadomo,co będzie za chwilę.
"Jedyne, co mnie pociesza, to że na razie brata przyjęto do szpitala, więc mama będzie miała chwilę spokoju i wytchnienia" - powiedział Ivan tygodnikowi.