Wtedy się wszystko popsuło
Szwagierka nie chciała zostawiać szwagra w potrzebie. Zaproponowała, że będzie odwiedzać siostrzeńców tak często, jak tylko jest to możliwe. Chciała pomóc im przejść przez najtrudniejszy czas po śmierci mamy. Gotowiecka wyznała w rozmowie z tygodnikiem, że relacje pomiędzy nią a Jackiem Borkowskim były wcześniej dobre.
- Nawet mówił do mnie "Aduniu". A potem, po mojej odmowie, wszystko diametralnie się zmieniło. Stałam się "bezdzietną starą panną" - powiedziała z żalem.