Jacek Poniedziałek o coming oucie Piasecznego. "Wielu i tak o tym wiedziało"
Ostatnio głośno jest o Andrzeju Piasecznym. Wszystko za sprawą coming outu, którego artysta dokonał przy okazji promocji nowej płyty. Jacek Poniedziałek, który już 16 lat temu przyznał publicznie, że jest gejem, docenia gest muzyka.
Z okazji 50 urodzin Andrzej Piaseczny wydał płytę, przy której współpracował z wieloma cenionymi muzykami. Największe zainteresowanie wzbudziła piosenka "Miłość", przy której pomagała gwiazdorowi Majka Jeżowska. Piaseczny śpiewa w utworze o uczuciu do mężczyzny. W wywiadzie promującym krążek przyznał, że to piosenka o nim. Wyznanie wokalisty wzbudziło wiele emocji w mediach oraz wśród jego fanów. Jacek Poniedziałek, który już w 2005 roku przyznał, że jest gejem, docenia coming out kolegi.
- Bardzo się cieszę, że to wyznanie tak wybrzmiało. Każdy coming out znanej osoby pomaga młodym, homoseksualnym ludziom, którzy żyją w środowiskach homofobicznych i konserwatywnych, uwolnić się od strachu i żyć w zgodzie ze sobą - powiedział w "Fakcie" aktor.
Jednocześnie Poniedziałek uważa, że wyznanie Piaska nie zaskoczyło wielu osób.
- Bardzo szanuję Andrzeja i to, że w końcu zdecydował się o tym powiedzieć. Lepiej późno niż wcale. Niektórzy przez całe życie nie decydują się na tak intymne wyznanie. Myślę, że wielu ludzi i tak o tym wiedziało - dodał.
Wsparcia Jacka Poniedziałka jest godne podziwu. Ciekawe, czy aktor wie, że jego odważne i szczere wyznania między innymi o alkoholizmie nie spotkały się z podobną aprobatą Andrzeja.