Jakub Żulczyk ostro krytykuje stanowisko MEN ws. protestów
Ministerstwo Edukacji Narodowej zleciło kuratorom sprawdzenie, czy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w Strajku Kobiet. Taka decyzja nie spodobała się Jakubowi Żulczykowi, który nie gryzł się w język, krytykując MEN.
Mianowanie Przemysława Czarnka na stanowisko ministra edukacji narodowej spotkało się z ogromną krytyką po jego słowach nt. LGBT, praw człowieka. Nowy minister teraz głośno deklaruje zmianę podręczników i ich treści na takie, w których jest więcej tekstów patriotycznych i związanych z prawicą, konserwatyzmem i chrześcijaństwem.
Oprócz tego ministerstwo chce reagować na zachowanie w szkołach i na uczelniach ws. Strajku Kobiet. Na najważniejszych uniwersytetach w kraju zorganizowano dzień rektorski. Z tego powodu Czarnek chce odebrać pieniądze uczelniom. Teraz zlecił kuratorom kontrolę tematu protestów w szkołach. Jak czytamy w oświadczeniu MEN, "nie ma zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań".
Gwiazdy wspierają protesty kobiet
Zgodnie z zapowiedzią poprosiliśmy kuratorów oświaty o sprawdzenie, czy takie sytuacje miały miejsce w ich regionie i jaka była na nie reakcja dyrektorów szkół. Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem" oświadcza MEN.
Takie stanowisko wręcz rozwścieczyło Jakuba Żulczyka, który nie szczędził krytycznych słów w stronę Czarnka i jego ministerstwa.
"Czyli cham, mentalny, a może i nie tylko nazi-skinhead, prostak, który wygląda, jakby właśnie ściągnięto go z pobitego afrykańskiego studenta, ubrano w garnitur i wysłano do ministerstwa, człowiek, którego horyzont intelektualny zawiera trzy felietony Ziemkiewicza, pół książki Henryka Pająka i stary numer Szczerbca, będzie robił nauczycielom ideologiczne kontrole" - czytamy we wpisie pisarza na Facebooku.
Według Żulczyka Czarnka nie obchodzi, że nie interesuje go kwestia godzin pracy i wypłat nauczycieli, zdrowie psychiczne uczniów i usprawnienie e-nauczania.
"A jakiś jego asystent, anonimowa menda z iq - 20, powie, że nie jesteśmy Polakami. Że my, ludzie, sprzeciwiający się torturowaniu kobiet, NIE JESTEŚMY POLAKAMI" - grzmi.
"Boże, raczej cię nie ma, chociaż cholera wie, więc mimo wszystko zapytam - czy ty widzisz tych sk...li?" - kończy post.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Trwa ładowanie wpisu: facebook