"Zamrożonego nasienia starczy na milion lat!". Aktorka wsparła Strajk Kobiet

W poniedziałek minął kolejny dzień protestów, które ruszyły na ulice w reakcji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji z przyczyny embriopatologicznych. Sprawa budzi wciąż olbrzymie emocje także w sieci i jest jednym z najczęściej poruszanych tematów w mediach społecznościowych.

Swój głos poparcia udzieliło protestującym wielu polskich, a także zagranicznych celebrytów. Wśród nich znaleźli się Kuba Wojewódzki, Małgorzata Rozenek, Julia Wieniawa, Miley Cyrus, Patti Smith czy Jane Fonda.

Teraz do tego grona dołączyła na stałe mieszkająca w USA Izabella Miko. Aktorka, którą mogliśmy niedawno zobaczyć w serialu Amazona "Hunters", opublikowała na Instagramie wymowny filmik.

Ubrana w strój do ćwiczeń Miko daje przed kamerą popis sprawności fizycznej. Boksuje, robi uniki i kopie. Ale w nagraniu chodzi przede wszystkim o słowa poparcia, jakie kieruje do protestujących Polek i Polaków.

Miko mówi po angielsku, że nie należy zadzierać z kobietami, a szczególnie z Polkami. Jest dumna ze "swoich polskich lasek" i snuje wizję świata bez mężczyzn.

- Bo zamrożonego nasienia jest tyle, że starczy przynajmniej na milion lat. A jajeczka? Bez nas nie dacie rady, więc bądźcie dla nas mili, faceci trzymający władzę - wykrzykuje Miko.

Swój filmik aktorka opatrzyła informacyjnym wpisem, z którego anglojęzyczny internauta może dowiedzieć się o niemal całkowitym zakazie przerywania ciąży w Polsce, największych od dziesięcioleci protestach oraz o tym, że nad Wisłą można bez problemu przeprowadzić wazektomię, w przeciwieństwie do podwiązania jajowodów, które w Polsce jest nielegalne.

Miko apeluje też o równe traktowanie i mówi o wyśrubowanych standardach narzucanych kobietom.

"I drodzy mężczyźni, dopóki nie będziecie w stanie w jakiś sposób nosić dziecka w brzuchu i go urodzić (pomyślcie tylko o swojej dziurce w pupie, która rozszerza się do wielkości główki bobasa. Czy już zemdleliście? Tak myślałam), nie macie prawa mieszać się w sprawy aborcji. Kropka" – kończy swój wywód Miko.